O jeden krok

ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska

Wielisławka i Organy Wielisławskie – Pogórze Kaczawskie

Położenie: Pogórze Kaczawskie, najbliższa miejscowość Sędziszowa
Wysokość: 372 m
Dystans: 3 km
Czas przejścia: 1 godzina
Start i meta: Młyn Wielisław, Sędziszowa ul. Młyńska
Rower: nie
Wózek: nie
Z dzieckiem: tak
Odznaki: Korona Kaczawska

Najbardziej tajemnicza góra Dolnego Śląska?

W czasach Niemców Wielisławka nazywana była “Górą Szczęścia”. Jakże trafną byłaby ta nazwa, gdyby prawdą okazały się legendy wiążące Wielisławkę ze “Złotem Wrocławia”…

Ale po kolei. Pod koniec wojny, nim Wrocław stał się “Festung Breslau”, władze poprosiły jego mieszkańców o zdeponowanie złota i innych kosztowności. Miało zostać przewiezione w bezpieczne miejsce i czekać lepszych czasów. Dwadzieścia trzy skrzynie wypełnione sztabami i kosztownościami, w sumie 7 ton skarbów, wyruszyło wkrótce w tajemniczą podróż. Dokąd? To pytanie wielu eksploratorów zadaje sobie do dziś. Do dziś też co druga dolnośląska mieścinka posiada swą własną legendę mówiącą o konwojach, esesmanach, sztolniach, kryptach…

Gdzie te skarby?!

Podobną historię dało się słyszeć i tu. Mamy  przekazy o niemieckich ciężarówkach przejeżdżających przez Złotoryję i niknących w okolicach Nowego Kościoła. Mamy jednak także tajemniczą postać Herberta Klose, który uczestniczył w ukrywaniu “Złota Wrocławia”, po wojnie zaś osiedlił się… u podnóża Wielisławki. Dla wielu to czytelny znak… Klosem interesowały się oczywiście polskie władze. Teczki IPN zawierają mnóstwo informacji na temat jego tajemniczych spotkań z przedstawicielami dziwnych instytucji, w tym z USA. Przesłuchiwany przez UB, oficjalnie wyjawił niewiele. Tyle jedynie, że brał udział w konwoju zmierzającym w stronę Ślęży, że koń, na którym jechał się potknął, ten zaś z niego spadł i rozbiwszy głowę nie był w stanie zapamiętać więcej szczegółów. 

Mętne tłumaczenia nie zniechęciły jednak władz PRL. Sam gen. Kiszczak powołał specjalną grupę badającą tropy wskazywane przez Klosego. Poszukiwania, mające miejsce w Karkonoszach, okazały się jednak bezowocne. Może więc “strażnik złota” przechytrzył ubecję i miał skarb do końca życia w zasięgu ręki?

Do Wielisławki wzdycha zatem wielu poszukiwaczy. Kopią tu legalnie, półlegalnie lub zgoła nielegalnie. Czasem na niewielką skalę, czasem z dużym rozmachem. Mieszkańcy Sędziszowej wspominają niemiecką ekipę, która w latach 90. na szczycie góry wykopała własną, głęboką na 12 m, sztolnię! Niemcy wynajęli nawet ciągnik by usuwać wybraną ziemię. Finalnie jednak osiągnęli litą skałę i porzucili prace. 

Tu zatem, czy nie tu?
Ponoć relacje Klosego pokrywają się jeszcze z dwoma innymi punktami Dolnego Śląska, może więc kiedyś…

Szlak na Wielisławkę

Wędrówkę na szczyt warto przeprowadzić w formie pętli, którą tworzy ścieżka edukacyjna. Choć nie zachowamy kolejności tablic, najwygodniej będzie ją rozpocząć od Młyna Wielisław. To świetne gospodarstwo agroturystyczne i restauracja i choć jego parking przeznaczony jest wyłącznie dla gości, to za cenę gorącej herbaty czy pysznego obiadu, warto tu bezpiecznie pozostawić samochód. 

Z parkingu ruszamy w drogę, od tablicy nr 6, zgodnie ze strzałką, żółtym szlakiem.

ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska
ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska

Po paru chwilach możemy już podziwiać Organy Wielisławskie

ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska

Pod tą nazwą kryje się ogromne odsłonięcie słupów porfirowych powstałych w trakcie stygnięcia magmy w kominie wulkanicznym. Niegdyś kamieniołom, dziś pomnik przyrody, robi ogromne wrażenie i stanowi jedną z większych atrakcji regionu.

ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska

Jest to też jedno z ulubionych miejsc piknikowych naszego podróżnika.

ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska

Mijamy Organy Wielisławskie, osiągamy łąkę, na której spokojnie pasą się krowy. Sielanka…

ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska
ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska

Po chwili osiągamy tablicę oznaczoną jedynką i rozpoczynamy wspinaczkę. Niezbyt długą, niezbyt forsowną, za to całkiem przyjemną. Ścieżka wręcz tonie w liściach. 

ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska
ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska
ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska
ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska

Poprowadzi na punkt widokowy z “ławeczką”. Dostrzeżecie stąd Ostrzycę oraz Sokołowskie Wzgórza (od zachodu) oraz Masyw Okola, Gackowej, Skopca, Połomu i Miłka (od południowego zachodu).

ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska
ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska

Nieco powyżej znajduje się szczyt, na którym odnaleźć można sporo pozostałości. Są tu fragmenty zamku, prawdopodobnie własności rycerzy-rabusiów, gospody turystycznej działającej aż do 1945 roku a także szybu-tunelu, częściowo zasypanego a owianego wieloma legendami…

Jako, że budujące masyw porfiry bogate są w piryt, agaty a także złoto rodzime, naturalne jaskinie i szczeliny od wieków stanowiły teren działalności górników. Powstałe sztolnie liczą po kilkadziesiąt metrów. Penetrowane i pogłębiane miały ponoć stworzyć zintegrowany system z szybem wychodzącym w tym miejscu. Idealna kryjówka dla “Wrocławskiego złota”?

ojedenkrok.pl wielisławka korona kaczawska

Ze szczytu w dół prowadzi miejscami stroma ścieżka, która wychodzi na skraj lasu. Tu też można się pokusić o przyjemne zdjęcia. Bardziej wytrwali mogą nawet podążać żółtym szlakiem w stronę góry Zawodna zwieńczonej wieżą widokową. Stanowi ona jeden ze szczytów Korony Kaczawskiej, a możecie o niej przeczytać tu. Wieża widoczna jest na zdjęciu poniżej, Zawodna to szczyt widoczny najbardziej “na lewo”.

https://ojedenkrok.pl/zawodna-i-jej-wieza-widokowa/

Żegnając szlak żółty musimy uważnie poszukiwać oznakowania naszej ścieżki, dość łatwo ją teraz zgubić i zejść nieopatrznie do Wielisława Złotoryjskiego. Jeśli jednak Wasze oczy pozostaną otwarte, wkrótce ujrzą ponownie Młyn Wielisław po drodze zaś być może, w połowie grudnia, dostrzegą i takie skarby 😉

Na koniec, jak zawsze mapka.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *