Położenie: Pogranicze Gór Kaczawskich i Kotliny Jeleniogórskiej, miejscowość Jeżów Sudecki
Wysokość: Szybowcowa 561 m, Stromiec 551 m
Dystans: Szybowcowa – 0, Stromiec – 3 km
Czas przejścia: Szybowcowa – 0, Stromiec 1,5 h
Start i meta: Szybowcowa -, Stromiec – okolice adresu Długa 151 Jeżów Sudecki
Rower: Szybowcowa – tak (alternatywnie), Stromiec – tak
Wózek: Szybowcowa – tak, Stromiec – tak
Z dzieckiem: Szybowcowa – tak, Stromiec – tak
Odznaki: Szybowcowa -Korona Kaczawska, Sudecki Włóczykij, Stromiec – Korona Kaczawska
Uwagi: Podejście na Stromiec trudne, wymaga dobrej kondycji do jazdy rowerem oraz pchania wózka. W finalnym odcinku wymaga zejścia z roweru i “wysiadki” pasażera. Mimo to obie wersje oznaczam jako wykonalne, bo po początkowym bardzo przyjemnym odcinku, podejście jest krótkie
Kierunek Jeżów Sudecki
Tym razem przedstawiamy z Kacprem propozycję odfajkowania dwóch sąsiednich niemal szczytów należących do Korony Kaczawskiej, z których tylko jeden będzie wymagać nieco wysiłku, drugi zaś pozwoli podziwiać piękną panoramę, rzucić okiem na zawsze wzbudzające zainteresowanie samoloty i szybowce oraz pohasać nieco na pięknych, rozległych polanach.
Być jak Hanna Reitsch
Góra Szybowcowa może stać się najwygodniejszą (obok Grodźca) ze zdobytych przy okazji realizacji Korony Kaczawskiej. Na szczyt prowadzi bowiem asfaltowa droga zwieńczona parkingiem pod samym hangarem lotniskowym, hotelem i niewielką restauracją (ze stolikami o fantastycznym widoku!).
Górę można też zdobywać na piechotę lub rowerem. Z Jeżowa prowadzi tu szlak mający swój początek u zwieńczenia ul Topolowej (najkrótszy spośród pieszych) oraz szlak rowerowy niebieski (2,9 km) pokrywający się z drogą dojazdową dla zmotoryzowanych (z centrum, skrzyżowanie ul Długiej i Zachodniej). Szlak prowadzi dobrym asfaltem, cały czas pod górę. Różnica wysokości wynosi 160 m. Po lewej stronie mijamy „Dom Gwarków” – dawną karczmę górniczą, uważaną za jeden z najstarszych drewnianych budynków w Sudetach.
To właśnie rowerem szczyt zdobywała, nieomal każdego dnia, słynna Hanna Reitsch ucząca się, jeszcze jako dzieciak, w tutejszej szkole szybowcowej. Tu zrodziły się marzenia, których realizacja doprowadziła późniejszą panią pilot do wielu rekordów w swej dyscyplinie i niesamowitej kariery zwieńczonej Krzyżem Żelaznym I Klasy (otrzymała go jako jedna z dwóch kobiet w historii). Jako pierwsza zaś kobieta odbyła lot nad Alpami czy lot Messerchmittem. Pilotowała nawet… miniaturę bomby V1 by odkryć przyczynę pierwszych niepowodzeń związanych z jej testami. To ona stanęła przed obliczem Hitlera 26 kwietnia 1945 próbując namówić go do ucieczki z obleganego Berlina. Tego samego, do którego przyleciała, i który opuściła za sterami pod sowieckim ostrzałem..
Szczyt można też zdobywać od strony Płoszczyny, Dziwiszowa czy północnych krańców Jeleniej Góry. Prowadzi tu sporo wydeptanych ścieżek acz nie są to szlaki oficjalnie wyznaczone. Jeśli ktoś miałby ochotę się pokusić o “zdobywanie”, to wędrówkę może rozpocząć przykładowo od orlików znajdujących się w Jeleniej Górze w okolicach ul Kiepury 69, zaraz za Galerią Sudecką.
Świetny widok, także nocą
Szybowcowa może pochwalić się naprawdę świetnym widokiem. Fakt, że od 1924 znajduje się na jej szczycie szybowisko (o 6 pasach!), pozwala się domyślać, że jest on sporych rozmiarów płaskim terenem o widoczności niezaburzonej przez bujną roślinność. Tak właśnie jest.
Dostrzeżemy więc stąd:
– zabudowania Jeleniej Góry, które świetnie się prezentują także po zmroku
– Karkonosze
– Góry Wałbrzyskie
– Rudawy Janowickie
– Góry Izerskie
– Pogórze i Góry Kaczawskie
Lokalną tradycją stało się imprezowanie, rozpalanie ognisk oraz świętowanie Sylwestra na szczycie. Wszytko oczywiście nielegalnie, wszak to teren Aeroklubu Jeleniogórskiego 😉
Zupełnie legalnie można tu jednak pomarzyć o lataniu rzucając okiem na maszyny z hangaru…
pospacerować i popełnić kilka zdjęć,
oraz opowiedzieć dziecku, gdzie przyszło na świat – właśnie tam, w dole, w “Leleniej Góry” 😉
Stromiec – zgodny z nazwą
Spacer na Stromiec można rozpocząć już w kilka minut po opuszczeniu Szybowcowej. Wystarczy spojrzeć na mapkę na dole.
By nie przegapić właściwego odbicia proponuję wpisanie adresu Długa 151. Oto miejsce, gdzie można pozostawić samochód i gdzie znajduje się drogowskaz od którego i my podjęliśmy wędrówkę:
Wędrówkę bardzo przyjemną. Pola, łąki, pasące się krowy, malownicze wzgórza.
Tak przez kilkanaście minut. Docieramy w końcu do krzyżówki szlaków u podnóża góry, gdzie swój bieg zaczyna dość nowy (niewidoczny na wielu mapach), żółty.
Tu zaczyna się podejście, fragmentami dość trudne, zwłaszcza bliżej szczytu. Widzimy przewyższenie ponad 60 m na odcinku pięciuset.
Finalnie po kilku przystankach i opanowaniu zadyszki da się jednak dotrzeć.
Upragniona tabliczka z oznaczeniem szczytu znajduje się kilkadziesiąt metrów od zwieńczenia szlaku – należy podążać dalej garbem, dla którego alternatywy i tak brak.
Podobnie jak, niestety, klarownego widoku